Skip to main content Skip to footer

Air Tight

Air Tight ATM-1E (2024 Edition) – lampowy wzmacniacz stereo

Air Tight ATM-1, stereofoniczny wzmacniacz na lampach EL34, był pierwszym produktem japońskiej manufaktury Air Tight. ATM-1 pojawił się na rynku w 1986 roku, by po 20 latach produkcji w niezmienionej postaci, zyskać w 2006 roku nową formę – nieznacznie zmodyfikowany model ATM-1s. Po kolejnych 18 latach produkcji, w 2024 roku, japońscy inżynierowie zdecydowali, że ten genialny wzmacniacz można udoskonalić i wprowadzili na rynek aktualną wersję, czyli ATM-1 2024 Edition (w skrócie ATM-1E), która pokazuje pełnie możliwości i charakteru brzmienia lampy EL-34.

Air Tight ATM-1E to lampowy wzmacniacz stereofoniczny, pracujący w klasie A/B, na lampach EL-34 w układzie push-pull ultralinear, oferujący 35W mocy na kanał zarówno dla obciążenia 4Ohm, jak i 8Ohm. Wzmacniacz posiada jedno liniowe wejście sygnału (najwyższej jakości porty RCA) oraz osobne zaciski głośnikowe dla obciążenia 4Ohm i 8Ohm (z opcją zmiany jednego z nich na 16Ohm).

Air Tight ATM-1E w katalogu japońskiego producenta występuje jako końcówka mocy stereo. Wzmacniacz wyposażony jest jednak w regulację poziomu sygnału (czyli regulację głośności) w postaci dwóch osobnych potencjometrów dla lewego i prawego kanału. Dzięki temu może być używany jak wzmacniacz zintegrowany z jednym wejściem liniowym, co jest rozwiązaniem nierzadko stosowanym w praktyce, szczególnie w "pierwszym kroku" budowy amplifikacji w oparciu o ATM-1s czy ATM-1E.

Podobnie jak producent, docelowo rekomendujemy jednak zastosowanie osobnego przedwzmacniacza liniowego (np. ATC-3 lub ATC-5s), który - dzięki aktywnemu wzmocnieniu sygnału - przynosi znaczącą poprawę jakość brzmienia zestawu, a dodatkowo zwiększa funkcjonalność umożliwiając podłączenie większej ilości źródeł oraz ułatwia regulację głośności, która odbywa się wtedy za pomocą pojedynczego pokrętła na przedwzmacniaczu. W takiej konfiguracji, czyli z przedwzmacniaczem ATC-3 lub ATC-5, pracuje w praktyce większość tych wzmacniaczy.

Stosunkowo niewielkie gabaryty ATM-1E - zaledwie 365mm szerokości i 305mm głębokości - niczym nie zdradzają solidnej wagi wzmacniacza, wynoszącej 21,5kg. Konstrukcja i materiały obudowy pełnią w nim równie ważną rolę jak komponenty i układ elektryczny. Obudowa typu "monocoque", z konstrukcją nośną ze spawanych grubych (1,6mm) płyt ze stali węglowej, utrzymuje wszystkie komponenty, w tym także te wewnętrzne, montowane na miedzianych płytkach, "podwieszonych" do stalowej ramy. Konstrukcja jest zamykana od dołu równie grubą i ciężką płytą stalową pokrytą warstwą miedzi z lustrzanym wykończeniem (aż żal, że jej nie widać!). Obudowa pomalowana jest najwyższej jakości lakierem samochodowym.

Panel frontowy ATM-1E to gruba (12mm) aluminiowa płyta, dodatkowo anodowana, w charakterystycznym dla Air Tighta kolorze, aby uzyskać większą twardość i odporność na zarysowania i starzenie, dzięki czemu wygląd ATM-1E nie zmienia się wraz z upływem kolejnych dziesięcioleci.

Wewnętrzne komponenty, mocowane do miedzianych płytek podwieszonych do stalowej obudowy, montowane są ręcznie i łączone metodą point-to-point przy użyciu wyselekcjonowanych japońskich i amerykańskich przewodników. Do montażu komponentów Air Tight używa miedzianych płytek obwodów, a nie (znacznie tańszych) płytek polimerowych ze względów brzmieniowych oraz z powodu ich znacznie większej trwałości. To samo dotyczy montażu lamp, których gniazda mocowane są do wewnętrznych płytek miedzianych, o znacznie wyższej długoterminowej odporności na temperaturę niż ich tańsze odpowiedniki.

Wszystkie komponenty elektroniczne dobierane są pod kątem optymalnego brzmienia oraz wyjątkowej trwałości, dzięki czemu wzmacniaczami Air Tight można cieszyć się przez dziesięciolecia bez interwencji serwisowych. Japoński producent jest w tym aspekcie bezkompromisowy - brak dostępności lub konieczność zmiany jakiegokolwiek komponentu na inny oznacza czasową lub trwałą "dyskontynuację" danego modelu (jak to miało miejsce w przypadku modelu ATM-300R ze względu na czasowy brak jednego z kondensatorów) lub dodatkowe oznaczenie nowej wersji (jak to miało miejsce w przypadku ATC-5 i ATC-5s, w którym zmieniono jedynie element montażowy!).

ATM-1E korzysta zarówno w sekcji wyjściowej, jak i w zasilaniu z transformatorów legendarnej marki Tamura (skąd pochodzi także stosowany w zasilaczu dławik, umiejscowiony tuż przed trafem zasilającym). Selekcjonowane lampy EL34 sterowane są przez lampy 6CG7 (pełniące również rolę inwertera fazy), a za wzmocnienie napięciowe odpowiada podwójna trioda 12AT7.

Znamienna dla wszystkich produktów Air Tight jest ścisła selekcja stosowanych lamp oraz fantastyczna wręcz umiejętność optymalizacji układu elektronicznego pod kątem wybranych lamp. Nawet doświadczeni "lampowcy", znawcy kosztownych lamp typu NOS, zdziwieni są, iż na bazie stosunkowo niedrogich lamp można osiągnąć tak dobre brzmienie. Wymiana lamp na tego samego typu ale innego producenta (tzw. tube rolling) jest oczywiście możliwa (mniej doświadczonych zachęcamy do konsultacji przed takim ruchem) ale daje przede wszystkim możliwość dopasowania charakteru brzmienia do indywidualnych preferencji, a niekoniecznie obiektywnej poprawy jakości dźwięku.

Nie bez znaczenia jest, że wszystkie urządzenia Air Tight montowane są przez doświadczonych pracowników. W przypadku japońskiej manufaktury nie jest to marketingowy frazes. Średni staż pracy w fabryce Air Tight przekracza 15 lat, a aby samodzielnie montować gotowe urządzenia trzeba kilka lat spędzić praktykując pod okiem bardziej doświadczonych pracowników... a właściwie pracowniczek bowiem w ekipie montażowej Air Tighta pracują wyłącznie kobiety, które - jak się okazało w praktyce - wykazują się większą dokładnością.

ATM-1E został stworzony przez "nowy" zespół inżynierów Air Tighta (oryginalny ATM-1 powstawał wszak cztery dekady wcześniej), odpowiedzialny za wszystkie produkty marki od 2015 roku. W skład zespołu wchodzi Yutaka Miura - główny inżynier i szef Air Tighta (syn Atsushi Miura, założyciela firmy), Yoshihiro Hayashiguchi - inżynier produktów oraz Kiyoshi Hamada - projektant obwodów. 

Jak udała się im nowa wersja niemal 40-letniego klasyka spod znaku Air Tight? 

Według nas - doskonale, jest to najlepszy wzmacniacz na lampie EL34 jaki znamy. Najlepiej jednak przekonajcie się o tym sami podczas odsłuchu.

Ocena fachowców wydaje się również jednoznacznie korzystna. Stereophile, który recenzował zarówno ATM-1s jak i ATM-1E, w podsumowaniu recenzji tego drugiego napisał:

"Kiedy dziesięć lat temu recenzował ATM-1S, Art Dudley stwierdził, że jest to „jeden z najlepszych wzmacniaczy, jakie słyszałem”. Ja dodam jeszcze jedno: Air Tight ATM-1E to najlepszy wzmacniacz, jaki kiedykolwiek gościł w moim sanktuarium dźwięku.

ATM-1E dostarcza wyrafinowaną barwę dźwięku i sprężysty, muskularny bas, dynamiczny "kick" oraz czystość tonów średnich i wysokich, a wszystko to w zrównoważonej prezentacji, która jest niezmiennie satysfakcjonująca, pikantna i zaskakująca. Rzadko spotykana delikatność i przejrzystość obrazowania dźwiękowego splata instrumenty, głosy i dźwięki otoczenia w harmonijną całość, która nie pozostawia nic do życzenia.

W swojej kategorii i w swojej cenie ATM-1E stoi dumnie niczym góra Fuji – majestatycznie i spokojnie. Polecamy."

W tej samej recenzji Stereophile, w podsumowaniu sekcji pomiarowej, John Atkinson napisał:

"Byłem pod wrażeniem osiągów Air Tight ATM-1E podczas pomiarów. Wypadł lepiej niż Air Tight ATM-1S, który Art Dudley recenzował w listopadzie 2014 roku i który również miał parę lamp wyjściowych EL34 dla każdego kanału. Nowy wzmacniacz charakteryzuje się mniejszym poziomem szumów i zniekształceń, szerszym pasmem przenoszenia oraz użytecznie niższą impedancją wyjściową z obu odczepów transformatora wyjściowego w porównaniu z poprzednim wzmacniaczem."

Air Tight ATM-1E

Recenzje

Recenzja Air Tight ATM-1E w Highfidelity.pl

ATM-1E jest jednym z najlepszych wzmacniaczy tego typu, jaki znam. Wokal CHETA BAKERA z płyty Baker’s Holiday był z nim niebywale gładki i jedwabisty. I ciepły. I duży. I namacalny. Podobnie, jak wchodząca w okolicach 2:18, w utworze Easy Leaving, trąbka. To trąbka z tłumikiem, ale piękna w swojej głębi i pełni. Japoński wzmacniacz wszystkie te detale pokazał momentalnie. Podobnie, jak podgrywające w prawym kanale fortepian i gitarę. To było ciepłe, ale i czyste granie.

BĘDĄC PRZY NAGRANIACH darzących nas wyjątkową jakością dźwięku trzeba powiedzieć, że – ostatecznie – Air Tight ATM-1E jest ciepło brzmiącym wzmacniaczem. W tym sensie, że góra pasma jest z nim gęsta, ma wagę i dźwięczność, ma też wysoką energetyczność. Ponieważ jednak niski środek jest tu najważniejszy, nasza uwaga przenosi się niżej, jak w przypadku fortepianu w nagraniach z płyty AKIRA TANA TRIO A New Picture I. To niebywałe nagranie, dokonane na 100% na zaledwie dwa mikrofony, a z energią przewyższającą większość tego, co się rejestruje w klasycznym układzie mikrofonów.
I właśnie z nią to uprzywilejowanie części pasma, ale nie tak bardzo barwowe, a sposobem budowania mocnej bryły, zostało pokazane już na początku. Mówię o New Picture, utworze Jimmy’ego Heatha, kiedy fortepian lidera momentalnie przyciągnął uwagę głębokim brzmieniem, zwykle w nagraniach dokonanych na dwa mikrofony traconym. Grane po chwili solo kontrabasu pokazało coś jeszcze. Testowany wzmacniacz doskonale różnicuje przestrzeń i relacje w niej, jakie zachodzą między instrumentami.

W dźwięku ATM-1E znajdziemy więc energię, z jednej strony, a z drugiej dbałość o szczegóły. To wzmacniacz grający ciepło i nisko. Mimo stosunkowo niewysokiej mocy potrafi wysterować nawet trudne kolumny, o ile nie każemy mu tego robić w dużym pomieszczeniu. Wchodzi w przesterowanie łagodnie, nie utwardza więc dźwięku, nawet przy wysokich poziomach. No i doskonale wygląda, co jest – przynajmniej dla mnie – równie ważne jak brzmienie. 

Link do recenzji: Air Tight ATM-1E – Highfidelity.pl

Recenzja Air Tight ATM-1E w Stereophile

Air Tight ATM-1E to najlepszy wzmacniacz, jaki kiedykolwiek gościł w moim sanktuarium dźwięku.

ATM-1E dostarcza wyrafinowaną barwę dźwięku i sprężysty, muskularny bas, dynamiczny "kick" oraz czystość tonów średnich i wysokich, a wszystko to w zrównoważonej prezentacji, która jest niezmiennie satysfakcjonująca, pikantna i zaskakująca. Rzadko spotykana delikatność i przejrzystość obrazowania dźwiękowego splata instrumenty, głosy i dźwięki otoczenia w harmonijną całość, która nie pozostawia nic do życzenia.

W swojej kategorii i w swojej cenie ATM-1E stoi dumnie niczym góra Fuji – majestatycznie i spokojnie. Polecamy.

Link do recenzji: Air Tight ATM-1E – Stereophile

Recenzja Air Tight ATM-1s w Highfidelity.pl

Zaraz po przejściu z mojego systemu na system Air Tight (bo tak rozpocząłem odsłuch) dźwięk wydaje się nieco bardziej delikatny i lżejszy. Wyraźnie słychać, że przekaz kształtowany jest w taki sposób, aby jego główna energia przypadała na moment podtrzymania tonu, żeby „wartość” muzyczna przekazywana była nie w fazie ataku, a ciut później. Jeśli taki zabieg przeprowadzany jest nieco głębiej daje nieco słodki, niezwykle dla części japońskich urządzeń charakterystyczny dźwięk. Tutaj mamy coś pomiędzy dźwiękiem TRI i Lebenem, Accuphase i Luxmanem. Świetnie słychać to było przy płycie Spiritchaser Dead Can Dance (4AD/Warner Bros Japan, WPCB-10078, SACD/CD), a konkretnie w utworze Song Of The Dispossessed, otwieranym przez prostą przygrywkę na gitarze klasycznej, tj. ze strunami nylonowymi. Wyraźnie było słychać, że to właśnie taka gitara, takie struny, bez cienia wątpliwości, bo bez utwardzania i rozjaśniania dźwięku, które często powoduje, że mamy wątpliwości, czy aby struny nie są jednak metalowe.

A tak w ogóle, to system AT zagrał niezwykle wyważonym, uważnym dźwiękiem, który sytuuje się gdzieś między słodkością i precyzją.

Link do recenzji: Air Tight ATM-1s – Highfidelity.pl

Recenzja Air Tight ATM-1s w Audiostereo.pl

Brzmienie końcówki krótko po włączeniu jest chłodne i przejrzyste. W miarę rozgrzewki, w ciągu pół godziny, dobra przejrzystość zostaje zachowana, natomiast dźwięk lekko zmiękcza się i ociepla. Ostatecznie staje się przyjazny i „fizjologiczny”, jednak wciąż precyzyjny. Charakterystyczna jest dobra dynamika tego wzmacniacza. Nie jest rozmarzony, lecz szybki i z dobrym rytmem. Na takich nagraniach jak „Light as a feather” Corei czy „My Song” Jarreta bardzo solidnie i angażująco była oddana perkusja, zarówno pulsacja rytmu jak i detale typu miotełki. Muzyka jest wciągająca i wykazuje wysoki poziom emocji.

Barwa głosów, która jest mocną stroną moich płyt analogowych, oddawana była bardzo dobrze. Scena stereofoniczna była całkowicie w porządku – bez fajerwerków, ale i bez braków. Kolumny wykorzystane w teście też nie oferują tutaj zjawisk holograficznych, zapewne niektóre inne zestawy, np. słynne Audio-Physic wyciągnęłyby z AT jeszcze więcej. Nagrania fortepianu solo (Chopin w wykonaniu Geza Anda dla Deutsche Grammophon) ukazały ten wzmacniacz (a właściwie cały system) również z dobrej strony. Lokalizacja instrumentu i atmosfera Sali dawały złudzenie uczestnictwa w spektaklu, zaś barwa dźwięku i waga uderzeń nie pozostawiały uczucia niedosytu, dając przede wszystkim odczucie naturalnej swobody. Słychać subtelność dźwięków, narastanie i wygasanie, drgania powietrza. Jest perlistość. Najważniejszy zaś jest przekaz emocjonalny, który AT zachowuje wiernie.

Za oknem szaro, w pokoju blask lampy i miganie kręcącego się talerza gramofonu, i pieśni z „Winterreise”. Tak zakończyłem ten test – słuchaniem dla przyjemności zgodnie z nastrojem i porą roku. Wzmacniacz Air Tight to odpowiednie narzędzie do takich zabaw nastrojem. Warto go wysłuchać.

Link do recenzji: Air Tight ATM-1s – Audiostereo.pl

Air Tight ATM-1E

Nagrody

Air Tight ATM-1E – Stereophile – Recommended Components 2025

KM compared the Air Tight ATM-1E with the Shindo Haut Brion tube amp and the Luxman L-509X transistor integrated and decided that it the "combined the Shindo's warmth, opulent tone, naturalness, and expansive soundstage with the Luxman's precision and orderliness, though with its exceptional separation and layering, the ATM-1E surpassed both. Its bass was controlled, solid, and abundant, while its transparency made it feel like a neutral conduit, allowing the other components to shine."

Link: Air Tight ATM-1E – Stereophile – Recommended Components 2025

Air Tight ATM-1E – AudioKey Reviews – Gold Keynote Award

The AIR-TIGHT ATC-5s preamplifier and the ATM-1E amplifier provide an “old school meets new school” approach to rendering one’s music, which, as earlier mentioned, results in lush and beautifully textured music that is spatially astute, with superb transparency, resolution, detail, and brilliant musicality.

The AIR-TIGHT combo handles the entirety of the frequency range exceedingly well, though in my opinion, the combo represents midrange royalty, a music lover’s dream and an audiophile’s guilty pleasure. There will be no threadbare recreations, no soulless renderings of one’s music, but neither will there be the honey-thick, old-timey slog through your media. The AIR-TIGHT ATC-5s preamplifier and the ATM-1E amplifier are both musically and technically superb. 

Link: Air Tight ATM-1E – AudioKey Reviews – Gold Keynote Award

Air Tight ATM-1E

Dane techniczne

Lampy 1x 12AT7 (ECC81), 2x 6CG7, 4x EL34

Moc wyjściowa 2x 35W (1kHz/THD<5%) dla 4Ohm i 8Ohm [2x 30W przy THD+N<1%]

Pasmo przenoszenia 20Hz~30kHz (-1dB/30W)

Impedancja wejściowa 100kΩ

Czułość wejścia 700mV (35W)

Współczynnik tłumienia 6.7 (1kHz/1W)

Wymiary 365mm (szerokość) x 305mm (głębokość) x 225mm (wysokość)

Ciężar 21,5kg

Air Tight

Cennik

Cennik Air Tight

Air Tight

Dealerzy

Dealerzy Air Tight

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Dowiedz się jak używamy plików cookies w naszej Polityce Prywatności.