Skyanalog G-1 MK2
Recenzje
Recenzja Skyanalog G-1 Mk2 w Hi-Fi i Muzyka
G-1 MKII przynosi wyraźną zmianę brzmienia względem P1-M. Staje się ono szlachetniejsze, dźwięczniejsze, lepiej napowietrzone, z wyraźnie lepszą formułą basu. Ta szlachetność oznacza pojawienie się bardziej wyrazistych ozdobników, delikatnych szczegółów, większej ilości detali. Precyzja odwzorowania dźwięków robi wrażenie i przywołuje na myśl wkładki z bardziej precyzyjnym szlifem igły. Brzmienie nabiera także jaśniejszych odcieni. Staje się doświetlone i żywsze. Ze światłem nabiera także wyższej rozdzielczości, a instrumenty grają z lepszą separacją i wyrafinowaniem. Pomiędzy dźwiękami odczuwa się to słynne powietrze, które niesie muzykę i zapewnia jej oddech oraz swobodę unoszenia się w przestrzeni przed słuchaczem.
Skraje sceny stereo sięgają szerzej, a głębia nabiera jeszcze odważniej nakreślonej perspektywy. Poprawie ulega także różnicowanie dźwięków na dalszych planach. Doskonale się słucha instrumentów akustycznych, które tworzą wprost organiczne tło dla muzyki w bliższych obszarach sceny. To, co słychać najbliżej, to efekt pięknie odtwarzanej średnicy, w której obfitość analogowej informacji można liczyć w gigabajtach. To dużo dobrze podanych dźwięków, wycyzelowanych pod względem dynamiki i barwy.
Jakość góry pasma również pasuje do tego opisu. Jest precyzyjna, ale jakże aksamitna, bez ostrości. Rozciągnięcie niskich tonów pozostaje bardzo dobre. Trzymają masę, są delikatnie zaokrąglone, a przy tym zyskują wyraźniejsze zróżnicowanie i fakturę w porównaniu z P-1M. Unikają twardości i suchości. Przyjemnie pulsują, tworząc solidną podstawę w odpowiednim repertuarze. Pod tym względem Skyanalog G-1 MKII jawi się jako wkładka najbardziej uniwersalna z recenzowanego kwartetu. Podkreśla wyczynowość współczesnych płyt, a także godnie traktuje starsze i słabsze nagrania.
Jej brzmienie idzie w kierunku Audio-Techniki AT33PTG/II. Jest szczegółowe, a przy tym gładkie i płynne. Wydaje mi się bardziej fizjologiczne od prezentowanego przez G-2 MKII. Nie ma w nim odczucia napięcia ani pośpiechu. Jest odprężenie, podobnie jak w najtańszym modelu. Natomiast proporcje dynamiki, wyrównanie zakresów, kontrola wybrzmień, rozdzielczość mikrotermiczna, muzykalna płynność i piękne barwy składają się na bardzo udane połączenie.
Skyanalog G-1 MKII to mój brzmieniowy faworyt. I ma piękny kolor.
Skyanalog hoduje niezwykle barwne stadko. Dawno nie słuchałem z takim zaciekawieniem i zaangażowaniem. Każda z ocenianych wkładek ma swoje zalety i w sumie żadna nie ma wad. Jako że w obu swoich gramofonach zamontowałem po dwa ramiona, to prawdopodobnie wybrałbym zestaw dwóch modeli. Skyanalog G-1 MKII pasuje mi brzmieniowo jako przetwornik główny, do degustacji i delektowania się, zaś P-1M jako codzienny i do bardziej zużytych płyt. W przypadku gramofonu z jednym ramieniem wybór uzależniłbym od budżetu i preferencji. Skyanalog P-1G w cenie 2500 zł to wtedy wyjątkowo mocna propozycja. Nie brak jej muzykalności ani barw, a minimalne niedomogi w cyzelowaniu mikrodynamiki nadrabia energią i żywiołowością.
Skyanalog G-1 MKII idzie o krok dalej w dziedzinie wyrafinowania, do którego dokłada mistrzostwo w oddaniu akustyki, literalnie warte drugie tyle. Skyanalog G-2 MKII to już elita, elegancko wystrojona, z przynależnymi jej zaszczytami i blaskiem, ale też wymaganiami dyscypliny i stateczności, jednak bez popadania w manieryzm. Widać także różnice pomiędzy seriami P i G. Wyższa G to postęp w kreowaniu przestrzeni i pełni wybrzmień. Wybór jest duży, więc nie wahajcie się z niego korzystać.
Link do recenzji: Skyanalog G-1 Mk2 – Hi-Fi i Muzyka
Skyanalog G-1 MK2
Nagrody
Zobacz także
Skyanalog
Cennik
Cennik Skyanalog
Link: Cennik Skyanalog
Skyanalog
Dealerzy
Dealerzy Skyanalog
Link: Dealerzy Skyanalog