Skyanalog G-1 MK2
Dane techniczne - Cechy fizyczne
Wspornik Boronowy
Szlif eliptyczny
Promień igły r/R=5/15Um
VTA 20 stopni
Cewka czyste żelazo ułożone symetrycznie kwadratowo
Waga 10,7 gramów
Skyanalog G-1 MK2
Dane techniczne - Właściwości elektryczne
Napięcie 0,32mV
Rezystancja wewnętrzna 6 Ohm
Odpowiedź częstotliwościowa 20-25000 Hz
Separacja międzykanałowa 30dB, przy 1 Khz
Równowaga kanałów 1 dB
Skyanalog G-1 MK2
Dane techniczne - Właściwości dynamiczne
Zdolność śledzenia 70uM
Podatność(dynamiczna) 12uM/mN
Rekomendowane obciążenie 200-470 Ohms
Rekomendowany nacisk 1.1 do 1.5 gramów
Optymalna siła nacisku 1.35 grama
Rekomendowana masa efektywna ramienia średnia
Optymalna temperatura pracy 23 stopnie C
Okres docierania 30 godzin
Skyanalog G-1 MK2
Recenzje
Recenzja Skyanalog G-1 Mk2 w Hi-Fi i Muzyka
G-1 MKII przynosi wyraźną zmianę brzmienia względem P1-M. Staje się ono szlachetniejsze, dźwięczniejsze, lepiej napowietrzone, z wyraźnie lepszą formułą basu. Ta szlachetność oznacza pojawienie się bardziej wyrazistych ozdobników, delikatnych szczegółów, większej ilości detali. Precyzja odwzorowania dźwięków robi wrażenie i przywołuje na myśl wkładki z bardziej precyzyjnym szlifem igły. Brzmienie nabiera także jaśniejszych odcieni. Staje się doświetlone i żywsze. Ze światłem nabiera także wyższej rozdzielczości, a instrumenty grają z lepszą separacją i wyrafinowaniem. Pomiędzy dźwiękami odczuwa się to słynne powietrze, które niesie muzykę i zapewnia jej oddech oraz swobodę unoszenia się w przestrzeni przed słuchaczem.
Skraje sceny stereo sięgają szerzej, a głębia nabiera jeszcze odważniej nakreślonej perspektywy. Poprawie ulega także różnicowanie dźwięków na dalszych planach. Doskonale się słucha instrumentów akustycznych, które tworzą wprost organiczne tło dla muzyki w bliższych obszarach sceny. To, co słychać najbliżej, to efekt pięknie odtwarzanej średnicy, w której obfitość analogowej informacji można liczyć w gigabajtach. To dużo dobrze podanych dźwięków, wycyzelowanych pod względem dynamiki i barwy.
Jakość góry pasma również pasuje do tego opisu. Jest precyzyjna, ale jakże aksamitna, bez ostrości. Rozciągnięcie niskich tonów pozostaje bardzo dobre. Trzymają masę, są delikatnie zaokrąglone, a przy tym zyskują wyraźniejsze zróżnicowanie i fakturę w porównaniu z P-1M. Unikają twardości i suchości. Przyjemnie pulsują, tworząc solidną podstawę w odpowiednim repertuarze. Pod tym względem Skyanalog G-1 MKII jawi się jako wkładka najbardziej uniwersalna z recenzowanego kwartetu. Podkreśla wyczynowość współczesnych płyt, a także godnie traktuje starsze i słabsze nagrania.
Jej brzmienie idzie w kierunku Audio-Techniki AT33PTG/II. Jest szczegółowe, a przy tym gładkie i płynne. Wydaje mi się bardziej fizjologiczne od prezentowanego przez G-2 MKII. Nie ma w nim odczucia napięcia ani pośpiechu. Jest odprężenie, podobnie jak w najtańszym modelu. Natomiast proporcje dynamiki, wyrównanie zakresów, kontrola wybrzmień, rozdzielczość mikrotermiczna, muzykalna płynność i piękne barwy składają się na bardzo udane połączenie.
Skyanalog G-1 MKII to mój brzmieniowy faworyt. I ma piękny kolor.
Skyanalog hoduje niezwykle barwne stadko. Dawno nie słuchałem z takim zaciekawieniem i zaangażowaniem. Każda z ocenianych wkładek ma swoje zalety i w sumie żadna nie ma wad. Jako że w obu swoich gramofonach zamontowałem po dwa ramiona, to prawdopodobnie wybrałbym zestaw dwóch modeli. Skyanalog G-1 MKII pasuje mi brzmieniowo jako przetwornik główny, do degustacji i delektowania się, zaś P-1M jako codzienny i do bardziej zużytych płyt. W przypadku gramofonu z jednym ramieniem wybór uzależniłbym od budżetu i preferencji. Skyanalog P-1G w cenie 2500 zł to wtedy wyjątkowo mocna propozycja. Nie brak jej muzykalności ani barw, a minimalne niedomogi w cyzelowaniu mikrodynamiki nadrabia energią i żywiołowością.
Skyanalog G-1 MKII idzie o krok dalej w dziedzinie wyrafinowania, do którego dokłada mistrzostwo w oddaniu akustyki, literalnie warte drugie tyle. Skyanalog G-2 MKII to już elita, elegancko wystrojona, z przynależnymi jej zaszczytami i blaskiem, ale też wymaganiami dyscypliny i stateczności, jednak bez popadania w manieryzm. Widać także różnice pomiędzy seriami P i G. Wyższa G to postęp w kreowaniu przestrzeni i pełni wybrzmień. Wybór jest duży, więc nie wahajcie się z niego korzystać.
Link do recenzji: Skyanalog G-1 Mk2 – Hi-Fi i Muzyka
Recenzja Skyanalog G-1 Mk2 w Audiomuzofans
G-1 MKII to wyraźnie dźwięk skrojony pod miłośników bluesa i klasycznego rocka. Brzmienie jest pełne, o mocnej podstawie basowej, która nadaje mu odpowiednią potęgę, ale jednocześnie zachowuje dynamikę, niczym potężne uderzenie gitary basowej. Charakteryzuje się ciepłą średnicą, która nie tylko pięknie podaje gitarowe riffy, nadając im organiczną teksturę, ale też z niezwykłą naturalnością oddaje barwę i emocje wokali. Gitary brzmią z odpowiednim „pazurem”, a perkusja ma solidne uderzenie i wybrzmienie. Stevie Ray Vaughan brzmi przez tę wkładkę jakby grał w moim salonie – z odpowiednią surowością, drapieżnością, ale i imponującą przestrzenią, która sprawia, że instrumenty zajmują swoje precyzyjne miejsce na scenie, tworząc trójwymiarowy obraz. To wkładka, która pozwala zanurzyć się w muzyce, oferując ciepły, intymny i wciągający spektakl, który mimo swojej barwy, zachowuje odpowiednią neutralność i przejrzystość.
Scena dźwiękowa to kolejny atut – szczególnie w modelach z serii G, które pokazują bardzo wyraźnie zdefiniowane źródła pozorne i konsekwentnie budują obraz przestrzeni. Stereofonia nie jest przesadnie szeroka, ale bardzo proporcjonalna i naturalna. Nie ma efektu powiększania wokalistów do rozmiarów planszy teatralnej – dźwięki mają swoją wielkość, swoje miejsce i głębię. Model P-1 kreuje scenę ciut mniej panoramicznie, ale zaskakującą plastyką planów.
To właśnie seria G, składająca się z modeli G-1, G-2 i G-3, zrobiła najwięcej szumu podczas swojego debiutu, zwiastując nową erę w przystępnym hi-endzie. Stanowi ona wspólny projekt, gdzie różnice w materiałach igieł i wsporników – a co za tym idzie: różne charaktery dźwięku – są perfekcyjnie skalibrowane pod różnorodne preferencje słuchaczy. Każda z wkładek opiera się na tej samej, solidnej architekturze generatora, ale różnicuje ją to, co najważniejsze: kontakt z rowkiem i sposób przekazywania mikrodetali. To podejście pozwala na stworzenie gamy produktów, które nie tylko zadowolą, ale i zaskoczą nawet najbardziej doświadczonych audiofilów, oferując dźwięk, który śmiało może konkurować z droższymi konstrukcjami, podobnie jak choćby Goldring Elite zdobył rekomendację za swoje wybitne cechy.
Podsumowując, Skyanalog ma wszelkie predyspozycje, aby zwojować rynek wkładek gramofonowych w Polsce. Oferując szeroką gamę produktów, od wszechstronnej serii P po bardziej intymną serię G, marka udowadnia, że doskonale rozumie potrzeby współczesnego audiofila. Ich innowacyjne podejście do konstrukcji, dbałość o detale i zdolność do zaoferowania różnorodnych charakterystyk brzmienia, przy zachowaniu wyjątkowej jakości, stawiają Skyanalog w czołówce. Mają potencjał nie tylko konkurować z uznanymi gigantami, ale wręcz przejąć znaczną część rynku, stając się nowym punktem odniesienia dla wszystkich poszukujących wybitnego dźwięku z czarnej płyty.
Link do recenzji: Skyanalog G-1 Mk2 – Audiomuzofans
Recenzja Skyanalog G-1 Mk2 w Hi-Fi News
With this improved set-up, the G-1 MKII delivered an impressive sonic performance. There was no sense of artificial glare or steeliness to its treble, just a fine level of detail retrieval and a crisp but natural resonance to percussion and steel strings. The somewhat cheesy sophistication of Johnny Hates Jazz’s Turn Back The Clock [Virgin Records V2475] soared along with grip, pace and a surprising level of smoothness – far from guaranteed on a cheap 1980s chart pressing. The percussion driving ‘Heart Of Gold’ was clean, sprightly and precise, and the overall performance was drawn together into a compelling whole.
Also enjoyable was the rich and full bass, which proved that the G-1 MKII has no fear of diving into those low-frequency grooves, concerns over tracking notwithstanding. On this set, basslines were fluid and pacy with excellent delineation between notes. A good cartridge should not favour any aspect of the frequency range over another. The G-1 MKII gave equal weight to the individual elements and ensured the impactful, but not overly dominant, bassline was easily appreciated.
In spatial terms, this Skyanalog cartridge established a convincingly realistic soundstage between the speakers, layering performers in the front-to-back plane very effectively. On the title track from the Count Basie set, the main action was vivid and exciting, with Hubert Laws’ flute playing located well clear of the vigorous percussion behind. While there was a gentle tailing off of musical detail outside of the loudspeaker/listening ‘triangle’, this never made things sound small or constricted. Instead, the G-1 MKII’s sense of focus helped to concentrate the information from the grooves into a consolidated whole. Some cartridges can spray information around like the ‘stereo wide’ button on a 1980s boombox. While this can sound impressive in the short term, it soon becomes wearisome. A controlled and well-lit presentation like that offered by the G-1 MKII is more enjoyable and realistic long-term. Tracks like ‘Ben Franklin’ from Snail Mail’s Valentine LP [Matador Records OLE1785LP] sounded rich and expansive without being over-the-top.
This mid-tempo, synth-driven piece – with its sparse, tight beats and solid bassline – was well-handled by the cartridge. It’s a song about a failed relationship, so there’s an underlying anger to Lindsey Jordan’s outwardly calm lyrics, and the G-1 MKII’s fine resolving ability made it clear there was a hidden sub-text lurking in the depths. If Skyanalog can address the tracking issues we’ve raised, the G-1 MKII will surely reveal musical messages from the most challenging grooves.
Link do recenzji: Skyanalog G-1 Mk2 – Hi-Fi News
Recenzja Skyanalog G-1 Mk2 w SoundStage Australia
The Skyanalog G-1 MKII sounds impressive across a wide range of music and has a full articulate bass that has great pace and is dynamics. The midrange was likewise clear and full with vocals from Prince sounding sublime. The high range was detailed and accurate with the cymbal work from The Beastie Boys sounding sweet and melodic.
The next album is from The Legend Himself Prince. One Nite Alone originally debuted in 2002 for Prince’s fan club and then finally released on vinyl in 2020. It features the Purple One on piano with a simple instrumental backing and plenty of reverb. The studio recording is a cracker, with the piano sounding deeply resonant and attacking, at times reminding the listener that the piano is classified as a percussive instrument rather than a string instrument. The Skyanalog G-1 MKII portrayed the soundstage as wide and deep, with very good forward projection from the speakers. The tone of the strings was accurate, with the ability to hear into the recording while the keys striking onto the strings and the piano pedals adding sustain or silencing it. Even though the Skyanalog G-1 MKII is ‘only’ equipped with an elliptical-shaped stylus the details from this album were there in wonderful glory. Prince’s vocals were easy to follow with gospel notes ranging from the baritone to the falsetto. A brilliant rendition from this genius’ canon and the Skyanalog cartridge fully captured the essence of this recording.
Digging into the library of records I came away with a compilation of hits from English band New Order called Substance released on the Factory Label in 1987. It features songs from the band’s 12 inch hit singles and B sides. Some of New Order’s oeuvre was sure to give the tracking ability of the Skyanalog G-1 MKII cartridge a good work out. “Blue Monday” was released in 1983 on a 12 inch disc at 45 rpm and later in the Substance compilation. Using Moog synthesiser and DMX drum machine, the song features great dynamics and thumping beats which the Skyanalog G-1 MKII rendered clearly and with crisp leading edges to the punchy, dynamic notes. The Skyanalog tracked the song without missing a beat, helped by the rock-steady holding power of the high mass FR64S. I reached for the volume control on this track and turned it up for maximum listening pleasure. The sound had density with electronic drums and synth, also having high dynamic impact.
The Skyanalog G-1 MKII is a fine transducer of the vinyl groove that rewards with pacey and sonorous detail, great bass and dimensional soundstage. Another great cartridge from Skyanalog… Highly recommended.
Link do recenzji: Skyanalog G-1 Mk2 – SoundStage Australia
Skyanalog G-1 MK2
Nagrody
Skyanalog G-1 Mk2– Audiomuzofans – Recommendation

Skyanalog G-1 Mk2 – Hi-Fi News – Highly Commended

Zobacz także
Skyanalog
Cennik
Cennik Skyanalog
Link: Cennik Skyanalog
Skyanalog
Dealerzy
Dealerzy Skyanalog
Link: Dealerzy Skyanalog