Skip to main content Skip to footer

Marten

Marten Oscar Trio

Projekt nowej ery

Oscar Trio, model zwiastujący nową serię, stanowi przełom – to firmowy dźwięk Marten w nowej obudowie. Główny projektant Martena, Leif Olofsson, opracował nową technologię, aby osiągnąć tę samą wydajność, dzięki której zyskaliśmy renomę. Seria Oscar powstała dzięki innowacyjności. Wyzwanie, podjęcie ryzyka i przemyślenie projektu to fundamenty, na których zbudowano serię Oscar.

Co otrzymujesz

Kontrola w fotelu.

Oscar Trio spełnia wymagania dotyczące przystępnej cenowo kolumny Marten, nie rezygnując ze swojego renomowanego brzmienia i jakości. Aby to osiągnąć, przeprojektowano konstrukcję i stworzono dedykowany przetwornik.

Kolumna zapewnia wyjątkowo kontrolowany i naturalny dźwięk; prawdziwą muzykalność, która jest znakiem rozpoznawczym kolumn Marten.

  1. Specjalnie zaprojektowane przetworniki

  2. Firmowy dźwięk Marten

  3. 2-drożny

  4. Konkurencyjna cena

„Z Marten Oscar Trio mogłem łatwo usłyszeć efekt tego niezwykłego transferu technologii i przekraczania granic”.

Dave McNair | Part-time Audiophile

Ceramiczne kopułki

Zaawansowana technologia zapewniająca naturalny dźwięk.

Aby zachować charakterystyczne brzmienie Marten, zaprojektowano zupełnie nowe przetworniki, które zapewniają większą kontrolę nad szczegółami.

Twarda ceramika jest lekka, ale niezwykle sztywna, co czyni ją jednym z najlepszych materiałów na membrany głośników – znana jest również pod nazwą szafir.

Ceramiczne kopułki Martena mają wysoki współczynnik tłumienia wewnętrznego dzięki udoskonalonemu procesowi elektrochemicznemu. Membrana ma również wysoką częstotliwość rezonansową materiału, co oznacza minimalne zniekształcenia i zapewnia poziom czystości dźwięku, który jest punktem odniesienia dla kopułek głośników najwyższej klasy.

Obudowy

Precyzyjnie dopracowane

Wygląd zewnętrzny jest przykładem minimalistycznego designu – bez zbędnych detali i ozdób. Konstrukcja obudowy Marten stanowi połączenie wytrzymałości i elegancji, doskonale uzupełniając brzmienie.

Wewnętrzne okablowanie

Najwyższej jakości przewody zapewniające czystszy dźwięk

Stosujemy okablowanie wewnętrzne Jorma, które zapewnia wzorową jakość i wydajność. Ręcznie produkowane w Szwecji kable wykorzystują oddzielne przebiegi + i – dla lepszego ekranowania oraz miedź najwyższej jakości. Zapewnia to naturalny, przejrzysty dźwięk i stanowi idealny wybór dla głośników Martena.

Kable są integralnymi elementami, więc muszą harmonijnie współgrać z naszą konstrukcją i budową. Jorma dostarcza dokładnie to, czego potrzebują głośniki Marten.

NÓŻKI

Poziomy izolacji

Krążki i stożki

Zaprojektowane dla firmy Marten kółka i stożki są wykonane z zaawansowanego technologicznie tworzywa termoplastycznego. Materiał ten charakteryzuje się niesamowitą sztywnością, niskim współczynnikiem tarcia, doskonałą stabilnością wymiarową i kontrolą rezonansu. Stanowi idealną równowagę cech niezbędnych dla precyzyjnych części.

Krążki i stożki Martena zapewniają doskonałą izolację i wyjątkową wydajność głośników.

Izolatory Marten

Zostały stworzone przy współpracy z IsoAcoustics. Ten precyzyjny produkt pozwala na całkowitą izolację obudowy od podłogi, redukując rezonans i zniekształcenia – pozostawiając wolną scenę dźwiękową.

  1. Dynamiczny bas o zwiększonej mocy i kontroli

  2. Naturalna otwartość i czystość

  3. Odporność na drgania i wibracje

  4. Redukcja wewnętrznych odbici

  5. Do użytku także na dywanach

Zwrotnica

Niskiego rzędu dla wysokiej dynamiki

Marten preferuje stosowanie zwrotnic niższego rzędu, ponieważ zwrotnice o wyższego rzędu mają tendencję do ograniczania dynamiki i szczegółowości. Zwrotnica drugiego rzędu Martena została tak zaprojektowana, by jak najlepiej wykorzystać zakres dynamiki.

  1. Cewki z rdzeniem powietrznym z folii miedzianej

  2. Kondensatory srebrno-złote

  3. Rezystory najwyższej jakości

  4. Wewnętrzne przewody Jorma

Ostatecznie chcę po prostu, żeby wszystko brzmiało dobrze. Oscary Trio brzmiało niesamowicie.

Dave McNair | Part-time Audiophile

Twoja przestrzeń

Podnieś standard swojego mieszkania

Głośniki Oscar są doskonałe pod każdym względem; dzięki łatwości ustawienia, brzmią świetnie zarówno w mniejszych mieszkaniach, jak i większych pomieszczeniach. Ich dźwięk jest tak solidny i zwarty, że wypełnia pomieszczenie i stwarza pozory dużo większej kolumny.

Marten Oscar Trio

Dane techniczne

Przetworniki 1 x 1″ ceramiczny; 2 x 7″ ceramiczny

Pasmo przenoszenia 27-20000 Hz +-3dB

Moc znamionowa 250 W

Skuteczność 89 dB/2,83 V

Impedancja 6 omów (min. 3,1 oma)

Typ 2-drożny

Częstotliwość podziału zwrotnicy Dwu-rzędowa, 2500 Hz

Złącza Pojedyncze okablowanie WBT Nextgen

Okablowanie wewnętrzne Jorma

Obudowa 25 mm płyta laminowana, Orzech Mat, Piano Black lub Biała

Wymiary (szer. x wys. x gł.) 20 x 109 x 40 cm

Waga 30 kg

Marten Oscar Trio

Recenzje

Recenzja Marten Oscar Trio w Hi-Fi i Muzyka

Oscary Trio mają dopracowaną górną średnicę, ale poza tym elementem trudno wskazać w ich brzmieniu coś naprawdę wyjątkowego. Zostało ono dostrojone bezpiecznie – bez żadnych szarży, eksperymentów, bez ekstrawagancji. Okazuje się, że taka prosta recepta może się świetnie obronić. Brzmienie oddaje ducha muzyki, i niezależnie od tego, czy preferujemy mocniejszą górę, twardszy bas, ostrzejsze kontury, czy cokolwiek innego – i tak docenimy harmonię, spójność i naturalność.

Jeżeli chodzi o różnice pomiędzy Duo i Trio, to dotyczą one przede wszystkim dwóch aspektów – jak można się spodziewać – basu i dynamiki. I tak, jak również można się spodziewać, są to różnice na korzyść podłogówek. Oscary Duo, co prawda, nie dawały podstaw do narzekania na niskie tony, ale koniec końców to tylko średniej wielkości monitory i pewnej bariery nie mają prawa (prawa fizyki, rzecz jasna) przeskoczyć.

Solidny bas, porządna makrodynamika i muzykalność składają się na dźwięk bardzo uniwersalny. Na Martenach można słuchać praktycznie wszystkiego. Owszem, słabe realizacje zostaną szybko odsiane, ale te, które pozostaną, dadzą mnóstwo frajdy ze słuchania. W szufladzie mojego odtwarzacza najczęściej lądowały nagrania fortepianowe, choć niemal równie chętnie sięgałem po klasyczny rock. Miłośnicy klimatów balladowych także nie będą zawiedzeni – wokale to mocny atut szwedzkich zestawów.

Oscar Trio to bardzo muzykalne kolumny. Skoro tak grają najtańsze podłogówki w ofercie Martena, to aż strach pomyśleć, co potrafią najdroższe. Przypuszczam, że producentowi chodzi o takie właśnie skojarzenie. Bo aby złowić grubą rybę (czytaj: klienta na flagowca), trzeba najpierw umieć zarzucić przynętę.

Link do recenzji: Marten Oscar Trio – Hi-Fi i Muzyka

Recenzja Marten Oscar Trio w Soundrebels.com

Niezależnie jednak, czy przed mikrofonami urzędowali wydziergani jegomoście, czy też struny akustycznego instrumentarium delikatnie muskały smyczkami członkinie Trio NOX Marteny oferowały szybki, świetnie poukładany i energetyczny przekaz. Nie próbowały przy tym udawać większych aniżeli są w rzeczywistości, więc też nie podejmowały prób przeskoczenia skali i wolumenu do jakich przyzwyczaiły mnie dyżurne, i zauważalnie większe Contoury 30 Dynaudio. Ot, wszystko zgodnie z prawami fizyki i logiką, czyli mniejsze kolumny – mniejszy dźwięk. Grunt, że nie odnotowałem żadnych oznak kompresji, czy też utraty rozdzielczości wynikających z przekraczających ich zdolności spiętrzeń blastów, growlu i riffów. Pełna kultura i zarazem swoboda artykulacji przy godnym klasycznych monitorów znikaniem ze sceny.

Kolejną, wielce pożądaną przez większość odbiorców cecha, jaką dane mi było zauważyć podczas bytności tytułowych podłogówek w moim systemie, była zaskakująco udana synteza iście analogowej plastyczności kreowanych źródeł pozornych z ich precyzyjnym zawieszeniem na trójwymiarowej i zazwyczaj dalece wykraczającej poza rozstaw kolumn scenie. Uniknięto tym samym pewnej ułomnej definicji muzykalności, gdzie „ładnie” idzie niestety w parze z nieco impresjonistycznym rozedrganiem i rozmazaniem brył, przez co niby wiemy co i gdzie gra, ale próbując skupić na owym czymś swoją uwagę czujemy się jak pozbawiony okularów astygmatyk. A tutaj wszystko się spinało i może nie tyle podkreślało, gdyż to jednak aspekt emocjonalno-barwowy wiódł prym, lecz utrzymywało wzorowy porządek na scenie.

A właśnie, skoro o porządku mowa, to zarówno na około-kakofonicznym, pełnym zgrzytów, dudnień i wrzasków materiale, jak i na zdecydowanie bardziej cywilizowanym, choć prądu niepozbawionym, jak daleko nie szukając „November” Dominica Millera dało się zauważyć, że Oscar Trio lubią grać na średnich i nieco wyższych poziomach głośności. Lubią, gdyż wtedy się „otwierają” oferując wspomnianą swobodę i witalność, dostarczając słuchaczowi pełen pakiet informacji zarówno o aurze otaczającej muzyków, jak i energii z właściwym rozłożeniem jej w słyszalnym spektrum.

Marten Oscar Trio to zaskakująco zdroworozsądkowa, niebyt absorbująca gabarytowo a przy tym przyjemnie uniwersalna propozycja dla wszystkich tych audiofilów i melomanów, dla których muzyka to przede wszystkim zbiór emocji i uzależniających melodii a nie miriadów pojedynczych dźwięków, które w ramach muzycznego DIY trzeba sobie w głowie złożyć w możliwie sensowną całość. Szwedzkie kolumny nie bawią się w rozbijanie każdego dźwięku na atomy, czy też serwowanie prezentacji tak wyostrzonych, że można się nimi ogolić, lecz wciągają słuchacza w barwny wir zdarzeń kojąc przy tym skołatane nerwy i pozwalając odpocząć przebodźcowanym zmysłom. Unikają jednak zbytniego przegrzania i przesłodzenia przekazu, więc nie ma obaw związanych z poluzowaniem, bądź wręcz objawiającą się przysłowiową bułą utratą kontroli najniższych składowych. Czy w związku z powyższym mógłbym z czystym sumieniem polecić je zawsze i wszędzie? Teoretycznie tak, jeśli jednak ktoś ponad wszystko umiłował latające żyletki i prosektoryjny chłód, to jednak sugerowałbym szukać dalej, gdyż pod tym adresem tego typu estetyki nie znajdzie.

Link do recenzji: Marten Oscar Trio – Soundrebels.com

Recenzja Marten Oscar Trio w Part-Time Audiophile

For some reason, the first thing my ears zero in on is always the low frequencies. Maybe that’s because I have to focus so much on the low end when I’m in my mastering studio. I found the low end of the Marten Oscar Trio to pressurize my room extraordinarily well. Super-controlled bass and plenty to satisfy a bass lover like me. Those babies went deep with a size and authority I’ve only heard before in mega-buck, carefully set up systems. There’s one big thumbs up.

The second thing I became aware of early on was a delicious smoothness coupled with a sense of ultra high resolution in the mids and treble. The Trios were not what I would term relaxed-sounding, but certainly not forward. I heard a very slight dip around 3-4 kHz that my ears loved. Another big thumbs up.

The imaging was superb, and among the best I’ve heard in my room. The Marten Oscar Trio didn’t quite have the size and disappearing speaker trick of the Acora SRC-2’s unique imaging presentation but rather their own thing, which was not exactly shabby. Plenty of clearly defined, beyond-the-speaker-placement width combined with the most stable and palpable phantom center image of just about any speakers I’ve heard in my little music palace.

In the realm of subtle and possibly hard to describe attributes was the ability of the Marten Oscar Trio to portray recordings coherently–a feeling that the threads of the musical cloth, if you will, are a very tight weave. Even as recordings with dramatic dynamic and imaging properties sent sounds of instruments and vocals out of the speakers all over the sound field, things never seemed disjointed. It was more than merely a seamless handoff from one driver to the next (which is hard enough to achieve!) but a hard to describe, holistic vibe to the sound. The more time I spent listening to the Marten Oscar Trio, the more I agreed with Leif Olofsson’s assessment that ceramic drivers can sound like electrostatic panels. I think the purity and coherence of sound in electrostatic designs are the dominant factors for why some folks will put up with their usual shortcomings.

I heard that same purity and coherence in the Trios, and I also heard a massive, fast low end combined with almost limitless ability to reproduce dynamics. The Oscar Trios could pound out Billie Eilish’s “Bad Boy” ridiculously loud and yet the sound remained clean and clear with zero sense of strain in my room. They also reproduced every tiny dynamic and tonal shading of Kyung-Wha Chung’s exquisite violin playing so emotionally that I had to remind myself to breathe.

Link do recenzji: Marten Oscar Trio – Part-Time Audiophile

Recenzja Marten Oscar Trio w Home Theater and High Fidelity

Listening to light tracks from Beethoven Around the World: Vienna String Quartet/2019 (MQA) performed by Quatuor Ebene playing the 7th and 8th string quartet, I found the strings are palpably rich. The violin playing is light and a sweet complement to the deeper, heavier cello.

Getting back to more contemporary music, (well at least from this century), a favorite album from Bob Dylan, Oh Mercy/1989 (CD). Several tracks stand out on the Marten, but I absolutely love “Man in the Long Black Coat”, a track beautifully arranged and engineered. Instruments float off the speakers, each richer than the next and the Marten Trio renders the entire track spatially, deep, and wide. Dylan’s voice is raspy as usual yet articulate and throaty sounding. The Marten Oscar offers the music both delicately and with true force.

I am impressed that at all volumes, the Marten Trio seems to deliver the dynamics. At low levels, many speakers struggle with a solid soundstage, whereas at higher volumes the music begins to be etched. Not so with the Marten: the spatiality of the music, along with the micro-dynamics are not lost.

Melody Gardot’s 2009 eclectic album My One And Only Thrill, sounds just superb on the Marten Oscar Trio. Her soulful voice is both subtle and mature, coming from a very young singer. This is a perfect album to keep at low volumes on a Sunday morning while writing. Any harsh sibilance from her voice is non-existent. The Trio effortlessly renders her voice, with all the character she possesses.

Could I find fault with the Trio? I would be reaching to be critical, I really have nothing to feel worthy enough to criticize. This is a tough one as there are many great speakers at this price point. The MARTEN OSCAR TRIO is a beautiful speaker with impeccable veneering, expertly made drivers, and tried and true engineering.

As a reviewer, I always ask myself the same question as I end my time with speakers; could I live with this speaker if it were my last and my answer with the Marten Oscar Trio; wholeheartedly yes! Highly recommended.

Link do recenzji: Marten Oscar Trio – Home Theater and High Fidelity

Marten Oscar Trio

Nagrody

Marten Oscar Trio – Hi-Fi i Muzyka – Wyróżnienie Roku 2021

Brzmienie oddaje ducha muzyki i niezależnie od tego, czy preferujemy mocniejszą górę, twardszy bas, ostrzejsze kontury czy cokolwiek innego – to i tak docenimy ich harmonię, spójność i naturalność. Bas charakteryzują mięsistość i głębia, które spodobają się nawet wymagającym entuzjastom niskich pomruków. Dzięki temu dynamika w skali makro zyskuje rozmach i zdecydowanie. Lekkie zaokrąglenie konturów stanowi oprawę dla największego atutu szwedzkich kolumn – wyjątkowo dopracowanej górnej średnicy. Z której strony nie patrzeć, Marteny Oscar Trio zasługują na polecenie.

Link: Marten Oscar Trio – Hi-Fi i Muzyka – Wyróżnienie Roku 2021

Marten Oscar Trio – Part-Time Audiophile – Editors Choice

As far as value, one thing is definite: I only know of a handful of speaker systems anywhere near their price that offers worthy competition. Find a dealer. Arrange for a safe demo. You won’t be sorry. Highly recommended.

Link: Marten Oscar Trio – Part-Time Audiophile – Editors Choice

Marten

Cennik

Cennik Marten

Marten

Dealerzy

Dealerzy Marten

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Dowiedz się jak używamy plików cookies w naszej Polityce Prywatności.